Tak jak sienkiewiczowski Petroniusz wieszczy zmierzch Rzymu w „Satyriconie”, tak z odchodzącym starym wiekiem żegna poetów-patriotów Żaba, autor polskiego „Satyricona”, wymierzonego w dekadentyzm, zanim oficjalnie w 1903 roku pisarz uderzy w Młodą Polskę swym aforyzmem o „Rui i poróbstwie”. Żaba ubolewa, iż przyznał stypendium z fundacji im. Marii z Szetkiewiczów Sienkiewiczowej redaktorowi „Życia”, Stanisławowi Przybyszewskiemu. A że na wstępie czyni aluzję do utraconego niegdyś paszportu z pugilaresem, tym…